Jedziemy zwiedzać wybrzeże czarnogórskie;) Nie jest to tak trudna sprawa- jadąc wybrzeżem można z południowego krańca przy samej granicy z Albanią - w więc z Ulcinja- dostać się na północny koniec do Herceg-Novi w jakieś 3 godziny. Jeśli skorzysta się z promu, zajmie to jeszcze krócej, ale my jechaliśmy okrężną drogą, żeby jak najdłużej cieszyś się pieknymi widokami, szczególnie w rejonie Boki Kotorskiej. Ale na dzień dobry jemy śniadanie w gorącym Herceg-Novi. Godzina czasu starcza tylko na bieg do twierdzy, z której roztacza się piękny widok. Połączenie gór i morza to jest to:) Do tego kwiaty porastające skały, miasteczka z jasnego kamienia - żyć nie umierać. Maciek prawie wskakuje do fontanny, żąda zdjęcia pod palmą i jedziemy dalej. A właściwie z powrotem- znów na południe, tylko że z przystankami