Geoblog.pl    slowiki    Podróże    Słowiki w Azji Południowo-Wschodniej 2010    Jak (nie) dotrzec do Wat Arun
Zwiń mapę
2010
30
sie

Jak (nie) dotrzec do Wat Arun

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10323 km
 
Dzisiejszy dzien byl na luzie, bo i nie zakladalismy sobie, ze oblecimy WSZYSTKO. Przewidzielismy Wat Arun po drugiej stronie rzeki, do ktorej zamierzalismy udac sie lodka z flaga pomaranczowa (rozne maja rozne kolory, trasy i ceny. Nasza 14 bahtow/osoba) i myslelismy, ze nasza nas podrzuci pod sama swiatynie, ale gdzie tam. Do Wat Arun trzeba wysiasc naprzeciwko niej i przeprawic sie promikiem, ktory kursuje tylko i wylacznie jako przeprawa. A my zamiast to zrobic poplynelismy dalej, kombinujac, ze wysiadziemy na nastepnym przystanku po wlasciwej stronie rzeki i dotuptamy. Ale przystanki nastepne byly ciagle po zlej stronie rzeki. W koncu wysiedlismy i przeszlismy mostem z zalozeniem, ze sami sobie dojdziemy, przynajmniej na azymut, bo planu tej czesci miasta akurat nie mielismy. Zaliczylismy sobie po drodze zupelnie przypadkiem zupelnie inna, biala swiatynie, zobaczylismy cmentarz i polazilismy po takich uliczkach, po ktorych raczej turysci nie laza, wiec Bangkok z troche innej strony. Idziemy pewni siebie, w koncu zawahalismy sie i dopytalismy w ktora strone ta nasza swiatynia. A oni nam pokazuja ze za nami! Wlezlismy na jakies przejscie na mostku ponad ulica i z oslupieniem stwierdzilismy, ze idac "na azymut" zostawilismy Wat Arun z 800 metrow za soba. Pojecia zielonego nie mamy jak to mozliwe. W koncu po 2 godzinach od startu - dotarlismy, a swiatynia naprawde prezentuje sie swietnie, wiec warto bylo (wstep 50 bahtow). Wprawdzie ma przy tym chyba najbardziej strome i waskie schody swiata, po ktorych wiekszosc dziewczyn, z Agata wlacznie, przy schodzeniu masakrycznie panikowalo i schodzilo "na pupie". W druga strone lodka dotarlismy bez problemow, madrzejsi o doswiadczenie i zafundowalismy sobie troche rozpusty - shake owocowy (najlepsze!), swiezo wyciskany sok pomaranczowy, zakup torby(Agacie staro-nowa zaczela farbowac na spodnie), sukienka, magnesy - co najsmieszniejsze, kupilismy je w tych samych miejscach za stargowana cene, w ktorych dzien wczesniej inni sprzedawcy, ktorzy akurat mieli zmiane, nie chceli zejsc ani o 10 bahtow w dol. Poszlismy tez na Khao San, zeby nie bylo, ale nawialismy jak najszybciej, bo pelno zaczepiaczy ("Tuk-tuk, 10 baht, anywhere!" - tja, jaaaasne) i nieciekawie ogolnie, wiec cieszymy sie, ze mieszkamy w jednej z bocznych uliczek, gdzie jest sympatycznie i nie tak gwarnie i nachalnie. Na obiad mielismy tajskie curry i w 7 eleven kupilismy Changa (piwo, w sklepie po 40 bahtow, za 670ml), ktory w knajpach chodzi po 90 bahtow, a potem poszlismy na MASAZ:D:D:D Na tajski sie nie zdecydowalismy, bo nie chcemy miec dodatkowej wizyty u kregarza, ale byl masaz stop i masaz olejkiem z odrobina wyginania i rozciagania (stopy 120 bahtow za 1/2h, olejek 150 bahtow za 1/2h), wiec jestesmy teraz w swietnych nastrojach:) Hotel koncowo tez okazal sie trafnym wyborem i jestesmy zadowoleni:) Jutro Krabi. Zdjecia beda, gdy w koncu dorwiemy jakies wi-fi, a nie kafejke internetowa:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Młoda
Młoda - 2010-08-30 21:31
no! nareszcie dobre wieści :).
w końcu nie piszecie o śmierdach zewsząd i przebrzydłych robalach :D.
pamiętajcie, że z wycieczki macie zostawić w główce tylko to co najpiękniejsze :P.
róbcie dużo foci, co by wasza ukochana siostrzyczka mogła oczka nacieszyć :).
mama się ciągle martwi jak wy sobie dajecie radę, więc mam nadzieję, że ten pierwszy napawający optymizmem post w końcu ją troszkę pocieszy.
bawcie się dobrze misiaczki i nie rozrabiajcie :*
maciej, mam nadzieję że dotrzymujesz naszej umowy ;)
 
mirka66
mirka66 - 2010-08-31 08:50
Trzymam kciuki za Was.Aby dopisywaly: dobry nastroj i zdrowie.Zwiedzajcie jak najwiecej i wstawiajcie zdjecia.Pozdrawiam.
 
Kamila K
Kamila K - 2010-08-31 10:30
Mało się nie rozpłynęłam na wieści o masażu ;). Dogadzajcie sobie i zwiedzajcie, a co! A ja czekam na foty. Pozdrawiam!
 
slowiki
slowiki - 2010-08-31 16:23
@Mloda - spooko, musieli się po prostu powoli poprzystosowywać. Już jest dobrze, pierwszy hardcore minał:) Mamę uspokój, bo wszystko gra.
Będzie ciężko z tą umową bo strasznie twardo targują skubańcy (Maciek) ;)
@Kamila - masaż był super, choćby dla niego warto przyjechać:P Jak złapiesz jakiś samolot, to na Ciebie tu zaczekamy, przylatujesz?
@mirka - to jak latorośl podrośnie to koniecznie przyjedź:) Będziemy relacjonować ile się da;)
 
ulusie
ulusie - 2010-08-31 23:39
numer z wat arun niezly :) warto tam zajrzec w trakcie zachodu slonca, sam wat zamkniety, ale ladnie oswietlony, a w tych knajpkach na drugim brzegu juz pusto, mozna usiasc i cieszyc sie widokiem
 
agajan82
agajan82 - 2010-09-03 11:44
Hej braciszku:)
Widzę że szcześliwi z podróży jesteście. Ale Wam zazdrościmy. Tylko nie wiem czy to warunki się poprawiają, czy Wy się do tego smrodku przyzwyczajacie:) Czyżbym widziała na zdjęciu że spróbowałeś żabie udka?Duża buzia od naszej trójki. Nie zapomnijcie spróbować ich prawdziwego specjału-karaluszki:)))
 
 
slowiki

Agata i Maciek
zwiedzili 14% świata (28 państw)
Zasoby: 267 wpisów267 223 komentarze223 3227 zdjęć3227 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
16.05.2023 - 23.05.2023
 
 
10.07.2022 - 17.07.2022
 
 
17.10.2018 - 24.10.2018