Geoblog.pl    slowiki    Podróże    Słowiki w Azji Południowo-Wschodniej 2010    Universal Studios
Zwiń mapę
2010
06
wrz

Universal Studios

 
Singapur
Singapur, Sentosa Island
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11945 km
 
Główną atrakcją dnia dzisiejszego był park rozrywkowy Universal Studios na Sentosa Island. Pojechaliśmy rano i zeszło nam spokojnie do popołudnia. Wielkości ani stopnia "rozrywkowości" parku nie jesteśmy w stanie do końca obiektywnie ocenić - to pierwsze miejsce tego typu jakie nam się udało odwiedzić. Na nas w każdym razie zrobiło wrażenie, dekoracje jak żywcem wyjęte z filmów, atrakcje imponujące i różnorodne. Na początek wchodzi się do Madagascaru, który nie do końca jeszcze funkcjonuje i głównie na dekoracjach się jeszcze opiera. Potem jest Shrek z kinem 4D w zamku (Osioł kicha, a na widzów rozpylają wodę:P), chodzącym sobie Kotem w Butach i małym rollercoasterem, Jurassic Park z kolejną "karuzelą" i river raft inspirowanym filmem, po którym się było absolutnie mokrym. Przy Mumii właziło się do budynku i w środku była mocna jazda a la dom strachów - wyszliśmy naprawdę pod wrażeniem. Największy rollercoaster był jednak zamknięty z powodów technicznych - ale jak na niego patrzeliśmy to stwierdziliśmy, że nawet jakby był otwarty to byśmy się nie zdecydowali, był naprawdę duży. Były też nowojorskie ulice i sala, w której zainscenizowany był plan zdjęciowy (hangaru w marinie) i pokazane efekty specjalne - wszystko zaczynało się palić, walić i odlatywać - imponujące. Były też pokazy, np. scenografia Waterworld, gdzie odgrywają na żywo przedstawienie jak z filmu, z pościgami na skuterach, wybuchami, fajerwerkami, walącymi się konstrukcjami itd. Parę godzin nam zeszło, a na koniec dnia pojechaliśmy sobie do city, na stację Marina Bay zobaczyć nowe cudo - Marina Bay Sands - hotel, kompleks sklepów, kasyno... Poszliśmy zajrzeć z ciekawości do kasyna. Trzeba pokazać paszport, bo obcokrajowcy wchodzą za darmo, a Singapurczycy płacą sporą kwotę za wejście - polityka zniechęcania. Nic nie wygraliśmy, nic nie przegraliśmy, bo nie próbowaliśmy, ale kasyno duże i ludzi też zaskakująco dla nas dużo. Myśleliśmy, że paszport wystarczy, żeby wjechać na górę, gdzie jest ponoć najwyżej położony otwarty basen (hotel zresztą chyba pobił w klasie ten najsłynniejszy dubajski), ale jeśli nie jest się mieszkańcem hotelu to trzeba jednak zapłacić sporo niezależnie od narodowości, a że na dworze się rozpadało dodatkowo-na razie to odłożyliśmy. Poszliśmy potem na spacer dookoła mariny, koło Esplanade, które jest w kształcie duriana i Merlion Park. Na ulicy widać rusztowania, przygotowania - właśnie na ulicach Marina Bay rozegrany będzie za 3 tygodnie wyścig Formuły 1. Akurat wtedy lądujemy rankiem w Warszawie, więc sam wyścig mamy nadzieję obejrzeć:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Łubu
Łubu - 2010-09-06 18:32
Hiszpański park Universalu przy singapurskim wypada blado:p. Super fotki, w szczególności jedna;D.
 
 
slowiki

Agata i Maciek
zwiedzili 14% świata (28 państw)
Zasoby: 267 wpisów267 223 komentarze223 3227 zdjęć3227 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
16.05.2023 - 23.05.2023
 
 
10.07.2022 - 17.07.2022
 
 
17.10.2018 - 24.10.2018