Lot z Malmo jest strasznie krótki. Ledwo się wzbiliśmy, a już lądowaliśmy. Nie wiem czy trwało to choćby 30 minut, fakt jest taki, że wyleciałam z Malmo o tej samej godzinie, co moi wyjechali z Gdyni, żeby mnie zebrać z lotniska, ale to jak byłam tam wcześniej.