Na sam wieczór zjeżdżamy jeszcze do naszego Bad Tolz choć na momencik przejść się po centrum, do którego do tej pory nie trafiliśmy. Akurat jest złota godzina i zadbane fronty domów przy głównym deptaku prezentują się bardzo urokliwie. Jesteśmy nieźle padnięci, a i rano czeka nas pobudka o 5, zabieramy więc ze sobą pizzę na wieczorną naradę w mieszkaniu.